Tankowanie jest rzeczą naturalną, którą musimy robić stosunkowo często. Niemniej jednak, ceny paliw różnią się od siebie w różnych krajach. Często narzekamy na ceny paliw w Polsce, ale jak to wygląda u naszych zachodnich sąsiadów? Więcej szczegółów pojawi się w naszym poniższym tekście.
Niemcy są bardzo bogatym rynkiem paliw i stacji benzynowych. Przeprowadzenie analizy sprawi, że będziemy wiedzieli, jaka jest cena paliwa i ile kosztuje paliwo w Niemczech.
Spis treści:
Ile kosztuje paliwo w Niemczech? Czy cena paliwa w Polsce jest niższa?
Litr benzyny w Niemczech jest droższy niż w Polsce na niemieckich stacjach benzynowych. Trzeba jednak powiedzieć, że Niemcy są najpotężniejszą gospodarką Europy. W Niemczech średnia zarobków to ponad 4 tys. euro brutto. Są to więc pieniądze, które znacząco różnią się od tego, co mamy w Polsce. W Niemczech zapłacimy niecałe 1,8 euro za litr 95. 98 kosztuje już 1,92 euro, a paliwo diesel kosztuje 1,74 euro. Olej napędowy zatem za zachodnią granicą jest dość drogi, jednak w zestawieniu z zarobkami to naprawdę niewielkie pieniądze.
Ropa, czyli paliwo do silników diesla jest w granicach 7,50 zł, jeżeli już chcemy to przełożyć na krajowe warunki. Litr oleju napędowego na pewno dla Niemca jest tani, a nawet delikatna podwyżka nie sprawi, że mocno odczuje to w swojej kieszeni. Nie da się też odpowiedzieć czy cena ropy naftowej jest odpowiednia. Prawie 1,8 eurocenta to dla Niemca niewiele i delikatne wahania nie są tak odczuwalne jak w Polsce.
Czy paliwo w Niemczech ma niższą cenę niż w Polsce?
Na stacjach paliw litr paliwa jest droższy niż w Polsce. Olej napędowy kosztuje ponad złotówkę drożej. Czy jednak jest to duża różnica? I tak, i nie. Tak, bo przy wielu litrach, a tyle się tankuje zazwyczaj, cena benzyny rośnie w górę. Nie, ponieważ przeciętny obywatel kraju ze stolicą w Berlinie zarabia tak dobrze, że nie będzie to dla niego mocnym ciosem po kieszeni.
Średnie ceny paliw w Polsce kształtują się na poziomie 6,40-7 zł, w zależności od rodzaju paliwa i od stacji. Litr benzyny bezołowiowej PB 95, to koszt 6,40, a z kolei PB 98 to koszt w okolicach 70 zł. Zatem litr benzyny 95 kosztuje stosunkowo niewiele, chociaż Niemiec za wypłatę może kupić o wiele więcej litrów paliwa niż nasz rodak. Na pewno naszym sąsiadom bardziej opłaca się tankować w Polsce, bo różnica w cenie jest znacząca. Dużym plusem była tymczasowa obniżka paliwa w Niemczech, która sprawia, że paliwo można było kupić znacznie taniej.
Czy dobre paliwo dużo kosztuje w Niemczech? Jak to wyglądało w 2022 roku?
W 2022 roku spadek cen sprawił, że ranking cen paliw w Unii Europejskiej znacznie się zmienił. Niemiecki automobilklub ADAC porównał ceny ropy i z rankingu wyszło, że 24 czerwca 2022 r tylko w 3 krajach było taniej niż za zachodnią granicą, więc ceny były jednymi z najniższych w Europie. Zaznaczmy, że VAT na paliwa w Niemczech jest niższy niż w Polsce, bo wynosi 19%.
Dlatego obniżki z 2022 roku sprawiły, że wyższe ceny na chwilę odeszły do lamusa. Warto powiedzieć, że litr benzyny E10 można będzie za chwilę tankować w Polsce, ale w Niemczech jest już to możliwe. Warto powiedzieć, że nie jest one jednak przeznaczone dla wszystkich samochodów. Cena paliw od lutego 2022 r zmieniła się wskutek agresji Rosji na Ukrainę. Cena oleju napędowego praktycznie w każdym kraju wzrosła. Co więcej, w 2023 ukazały się informacje, że kraj ten ma już paliwo E20, z którym warto się bliżej zapoznać.
Paliwo w Polsce a paliwo w Niemczech od Orlenu – czy cena paliwa w Niemczech jest odpowiednia? Gdzie jest tańsze paliwo?
U naszych sąsiadów można kupić… tak, polskie paliwo! Tam stacja paliw jest znana pod nazwą Star, jak również Orlen Deutschland. Na terenie tego kraju działa ponad 600 stacji, co jest naprawdę okazałą liczbą. To nie koniec, ponieważ polska marka ma przejąć jeszcze m.in. samoobsługowe punkty w krajach związkowych od austriackiej stacji OMV.
To jest takie samo paliwo jak w Polsce, jednak najtaniej litr diesla kosztował we wrześniu, gdy można było kupić tańsze paliwo, z czego mieszkańcy Niemiec znacznie skorzystali.
Amator podróży z duszą odkrywcy. Uwielbia spontaniczne wyjazdy, bliskie spotkania z naturą i poznawanie lokalnych kultur. Z plecakiem i aparatem w doku przemierza zarówno górskie szlaki, jak i miejskie labirynty. Wierzy, że najlepsze historie tworzy się poza strefą komfortu. Jego motto: „Świat jest książką – kto nie podróżuje, czyta tylko jedną stronę.”
